Vantage Masters
Sympatyczna turówka z niewielkim klientem, którą można uruchomić chyba nawet na najsłabszym pececie.
Kto grał w Final Fantasy Tactics, albo Kartię na Playstation poczuje się jak w domu.
Gramy magiem, który może przywoływać jednego elementala na turę.
W trybie story pokonując kolejnych przeciwników dostajemy kolejne bonusy (szkoda, że nie można samemu rozdzielać współczynników :( ).
Walka
Zasada papier-kamień-nożyczki.
Każda ze stron może przywołać elementala jednego z 4 żywiołów. Żywiołak ognia (krasnolud, "głowa") ma silny atak vs żywiołakowi powietrza. Żywiołak powietrz świetnie radzi sobie z żywiołem ziemi. Żywioł ziemi szybko radzi sobie z wodniakami. A wodniaki są świetne na krasnoludy i główki...
Napisałem o dwóch żywiołakach ognia. Zaczynamy z 4 podstawowymi dla każdego żywiołu. Pokonanie kolejnych przeciwników daje nam dostęp do kolejnych, lepszych wersji danego żywiołu - ognista "Główka" atakuje wszystkich dookoła, wodnista syrenka leczy, ziemisty Indianiec strzela z łuku (atak dystansowy) itd...
Przeciwnicy
W trybie story każdy oponent ma własną cechę, specjalizację - jeden potrafi strzelać z łuku, drugi rzuca kamieniami, trzeci - sprowadza dość silne żywioły ognia itd. Każdy z nich ma własną, "ojczystą mapkę" - z czasem mapki coraz bardziej faworyzują przeciwników - np. łucznik zaczyna na górze ponad nami.
Polecam :)
6 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz